Zapraszamy na niesamowitą wystawę
grafik Olgi Czernych
oraz prac lalkarzy ukraińskich.
WERNISAŻ WYSTAWY
i spotkanie autorskie z Olgą Czernych
poniedziałek 7 listopada 2022, g.17:00.
WSTĘP WOLNY.
Autorka prac o sobie:
Olga Czernych. 28.08.1968 Urodziłam się i mieszkam we Lwowie. Ukończyłam Politechnikę Lwowską. Nie mam wykształcenia artystycznego. Mężatka. Dwoje dzieci. Długo pracowałam jako księgowa, ale z czasem zdałam sobie sprawę, że moja dusza tęskni za czymś innym. Zawsze miałam ochotę na kreatywność. Zaczęłam tworzyć swoje prace w 2009 roku i pierwszymi pracami były “wróble na patykach” . Potem była próba stworzenia lalki Tildy, nie chciałam jednak kopiować czyiś prac, bo to nie w porządku. Zacząłem tworzyć własne grafiki, obrazy, stworzyłam swój styl. Tak „narodziły się” lalki, które nazwałam kijankami. Tworzę i lubię przede wszystkim robić lalki w prymitywnym stylu. To bardzo prosta forma, ale nie zawsze tak łatwo się z nią pracuje. Wydaje mi się, że lalki te mają duszę. Ich postaci są wyjątkowe i delikatne. W 2014 roku wpadłam na pomysł, żeby zrobić groteskę z moich ulubionych bajkowych bohaterów. Tak narodziły się postacie: stary Pinokio i Malwina, Śpiąca Królewna. Lalka stała się od tego czasu moją ulubiona materią. Stworzyłam również projekt „Karaluchy w mojej głowie” – były to lalki wykonane w prymitywnym stylu w postaci uroczych owadów, którymi można się bawić np.: przebierając je – przecież nawet dorośli czasem bawią się lalkami, ale nikomu się do tego nie przyznają. Brałam udział w wielu wystawach i konkursach lalkowych. Mam wyróżnienia – dyplomy za I, II, III miejsce w konkursie lalek autorskich dla uczestników UAHA, zgodnie z regulaminem GDS (Global Association of Puppet Makers), dyplom III miejsca w konkursie w Barcelonie. Od pierwszych tygodni wojny czułam silne pragnienie malowania. Obrazy pojawiały się spontanicznie, niektóre z nich jako reakcja na pewne wydarzenia, które miały miejsce na wsi w miastach. Miały one głęboki wpływ na ludzi. którzy tego doświadczyli. Miały one wpływ na mnie i prace te to rodzaj mojej terapii. Rysowanie pozwoliło mi „nie zwariować”. Początkowo były to tylko dziewczyny w strojach ludowych. Potem pojawiły się seriale „Niezwyciężone” i „Serce matki”. Seria rysunków „Niepokonani” poświęcona jest miastom, które najbardziej ucierpiały w wyniku rosyjskiej inwazji. Na każdym zdjęciu znajduje się symbol wydarzenia, które miało miejsce w określonym miejscu. W serii rysunków „Serce Matki” jako tło wykorzystywane są zdjęcia z rzeczywistych miejsc wydarzeń w Ukrainie. Zapraszam do Andaluzji 😊